Marta i Leszek poznali się w klimatycznym klubie bilardowym… więc gdzie indziej mogliśmy wykonać sesję plenerową jak nie tam. Dziękuję przy okazji właścicielowi klubu za pomoc i udostępnienie lokalu. Po sesji pojechaliśmy na dalszą cześć pleneru ślubnego na plażę na „zwyklejsze” zdjęcia ślubne… coby rodzice mieli co w ramkę obok TV postawić ;)



przez Maziarz