Ślub Magdy i Andiego był chyba najbardziej zakręconym ślubem w roku 2008. Motywem przewodnim był kolor czerwony. Czerwone były buty pana młodego i panny młodej, samochód, koszula, sznurki do wiązania sukni ślubnej… reszty nie pamiętam, ale było coś jeszcze na 100%. Przez cały dzień panowała luźna atmosfera, do której przyczyniał się angielski humor Pana młodego i świadka. Plener odbył się innego dnia. Przejechaliśmy całe Trójmiasto i nikt nie czuł zmęczenia mimo niezłego upału, na koniec na ochłodę para młoda wskoczyła do wody.