Plener ślubny Martyny i Daniela odbył się po ich powrocie z podróży poślubnej. Po wzorowej współpracy w czasie reportażu z ich ślubu byłem pewny, że sesja plenerowa będzie dla mnie i dla nich dobrą zabawą. I tak było.
Zdjęcia rozpoczęliśmy w klimatach industrialnych w opuszczonej fabryce w Gdańsku.
Po industrialnej części pleneru ślubnego udaliśmy się na plaże w celu wykonania bardziej klasycznych zdjęć ślubnych.
Mimo zimnej wody para zdecydowała się wejść w strojach ślubnych do wody. I był to zdecydowanie dobry pomysł bo uważam, że wodne zdjęcia z tego pleneru są jego najlepszą częścią.
A na koniec moje ulubione zdjęcie z pleneru ślubnego w wodzie… Tylko para młoda i przestrzeń…
Przy okazji odpowiem na często zadawane pytanie: Czy suknia ślubna bo kąpieli w wodzie się zniszczy? W wodzie „wykąpałem” wiele par i żadna suknia się nie zniszczyła. Suknię po powrocie do domu trzeba tylko wypłukać ze słonej wody i piasku.
przez Maziarz
Sesja ślubna. Plener odsłona szósta | Weddblog.pl - […] http://dolcephoto.pl/2011/08/06/ilona-i-robert-sesja-plenerowa-industrialno-naturalna/, http://www.blog.maziarz.pl/1634/plener-slubny-nad-morzem-sesja-plenerowa-w-wodzie-oryginalna-fotogra…, http://fotopracownia.com/blog/tag/industrialna-sesja-plenerowa/, […]